Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.


#31 2017-06-15 18:52:49

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Quinkan mógł ujrzeć młodego chłopaka, który właśnie odsłonił główną rozrywkę w parku rozrywki Sukkub. Nie był nią jednak zainteresowany, przynajmniej od momentu kiedy już nie oddychała i robiła się zimna. Darkar zdjął buty i włożył nogę w lewą nogawką. Spodnie nieco go cisnęły, wydawały się rurkowate, ale były lepsze niż nic, więc Darkar wszedł w spodnie zwodniczej kusicielki. Trzeba było przyznać, że spodnie naprawdę do niego pasowały i mogły zwrócić uwagę nie jednego kochającego-inaczej. Założył z powrotem buty ciesząc się, że uratował jednak właściwego potwora, skoro dalej żyje. Spojrzał mu w oczy, następnie w zęby i marzył, by to coś poszło do jakiegoś kowala i parę z nich wyrwało. Udawał jednak spokojnego i pozytywnie nastawionego, bo wiele mu nie zostało.

-Dzień... dobry.... Ty rozumieć ja? Znać język wschód?

Tymczasem okazało się, że wyekwipowanie się w nowe spodnie +5 do sexapilu to nie był głupi pomysł, ponieważ robiło się coraz chłodniej.

Miecz pozostał pomiędzy dwoma powodami do nieufności, kobiety. Lepiej było przed potworami, z którymi próbuje się Darkar zaprzyjaźnić, nie machać niepotrzebnie zaklętą stalą.

Ostatnio edytowany przez Domi7777 (2017-06-15 18:54:21)


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#32 2017-06-15 18:55:38

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Patrzył się nieobecnym wzrokiem na martwą istotę właśnie obrabowaną z ubrania, po czym przez moment spojrzał się na własną koszulę. Zapytany popatrzył się takim samym wzrokiem na młodzieńca. Chwilę patrzył się i patrzył i dopiero po kilku sekundach nie mówiąc ani słowa potwierdził kiwnięciem głowy.

Offline

 

#33 2017-06-15 19:00:23

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Całkowicie mokry człowiek w ciemnych spodniach, czarnej marynarce i czerwonej koszuli spokojnie podszedł do kobiety na koniu. Wydawało się, że ją lustrował wzrokiem z ostrożności czy ona też zaraz nie wyciągnie skądś miecza. Podniósł ręce do góry w geście pokoju i stanął ok 2 metrów przed jej koniem.
-Przepraszam, wie Pani co tu się dzieje? Tam ktoś właśnie zabił kobietę i kradnie jej spodnie, a ja myślałem że to tylko LARP jakiś. Nazywam się George Librom, proszę, pomoże Pani?- mówił dość szybko i niespokojnie. Miał nadzieję, że chociaż ona okaże się w miarę normalna choć wygląda jak typowa cosplayerka z konwentu fantasy.


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

#34 2017-06-15 19:00:32

Marsen

Weteran

Zarejestrowany: 2012-11-06
Posty: 1225

Re: Legendarni: Koniec Czasu

- No proszę, nawet Stary Al ma swój humor - Poprawił kapelusz i potruchtał za robotem, gdyż mimo powolnego dwunożna istota wciąż jest wolniejsza od tej czworonożnej.

Offline

 

#35 2017-06-15 19:00:53

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Darkar po krótkiej chwili dopiero zauważył, że owy potwór nie był czarny, a biały i nosił czarny, podejrzany strój. Po kolejnych kilku chwilach do jego mało dziś ogarniętego mózgu dotarła lekka obawa monstrum o swoje ubrania.

-Pozwól, że spróbuję mówić wyższym poziomem języka, mam nadzieję że zrozumiesz. Te spodnie to trochę głupia sprawa, wolałbym nie biegać pół-nago. Chciałbym Ci się przedstawić, Darkar, książe z rodu Larpów. Prawa ręka króla Ligtwood. Prawa, ponieważ sam król tak jak ja jest mańkutem. Sam rozumiesz. A ty z jakich krain pochodzisz?

Darkar nieśmiało wysunął swoją lewą dłoń, po czym ją cofnął i pamiętając o manierach wysunął prawą, udając że nie pamięta o ostrych zębach i nieznanych zamiarach potwora. Dostrzegł na własnej ręce gęsią skórkę, ponieważ pogoda szybko lodowaciała i poczuć na skórze można było pojedyncze krople deszczu.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#36 2017-06-15 19:06:37

 Larwa

Weteran

Call me!
Skąd: Ze Spore Forum (wojtek16)
Zarejestrowany: 2012-11-04
Posty: 1833

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Patrzył się na Darkara długo, jego spojrzenie powróciło z odległych krain i skierowało się prosto w jego oczy. Ponowne kilka sekund niezręcznej ciszy. Wyciągnięcie ręki. Gest pokoju. Chyba. Darkar poczuł dziwny niepokój gdy długouchy skierował spojrzenie prosto w jego źrenice. Wyciągnął pokrytą odciskami dłoń i podał ją księciu. Ten mógł dojrzeć wyblakłe tatuaże na jego przedramieniu, koszula miała bowiem podwinięte rękawy.
-Aizen.
Powiedział ochrypłym, jakby przepitym głosem. A wypowiedzenie tego sprawiło mu trudność.

Offline

 

#37 2017-06-15 19:07:47

 Ninja

Weteran

Call me!
Zarejestrowany: 2013-03-03
Posty: 1248

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Po półtorej godziny monotonnego marszu przez pustynię w tylko Al'owi znanym kierunku, ten na moment się zatrzymał. Stanął i wygiął się tak, że głowa była zwrócona ku górze i znów uchylił nieco szczępę. Wydał z siebie dziwny odgłos, coś pomiędzy sykiem a... klekotaniem? Wymawianiem "r"?
Analiza rozpoznawcza
Cel: liczba mnoga
Położenie: bliżej nieznane: obszar naprzeciwko
Spojrzał przed siebie, stojąc już normalnie. Odezwał się do Soddi'ego

- nowe cele. Obszar przed nami. Ostrożność- wypowiedział, po czym przylgnął do podłoża- szedł bardzo, bardzo nisko, wręcz jego łokcie i kolana były wyżej niż całość tułowia i mknął przed siebie, jak się okazuje, mieli widok z góry na całe zbiorowisko...

Offline

 

#38 2017-06-15 19:12:03

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Ashram napisał:

Całkowicie mokry człowiek w ciemnych spodniach, czarnej marynarce i czerwonej koszuli spokojnie podszedł do kobiety na koniu. Wydawało się, że ją lustrował wzrokiem z ostrożności czy ona też zaraz nie wyciągnie skądś miecza. Podniósł ręce do góry w geście pokoju i stanął ok 2 metrów przed jej koniem.
-Przepraszam, wie Pani co tu się dzieje? Tam ktoś właśnie zabił kobietę i kradnie jej spodnie, a ja myślałem że to tylko LARP jakiś. Nazywam się George Librom, proszę, pomoże Pani?- mówił dość szybko i niespokojnie. Miał nadzieję, że chociaż ona okaże się w miarę normalna choć wygląda jak typowa cosplayerka z konwentu fantasy.

- Nie mam pojęcia co tu się dzieje. Ale skoro zabijają kobiety to pewnie inkwizycja... - koń niespokojnie dreptał w miejscu. - nie wiem jak mam panu pomóc, panie Librom, skoro sama nie mam pojęcia co tu się dzieje. Zgubiłam gdzieś moich towarzyszy, boję się że mogło im się coś stać... Kim pan jest?
Gdy podszedł bliżej mógł się jej dokładnie przyjrzeć. Pod płaszczem miała białą koszulę z nałożonym na nią gorsetem, a także kilkanaście pasków i małych sakiewek przyczepionych do nich. Miała na sobie zwykłe spodnie i długie aż do kolan sznurowane skórzane buty. Na głowie miała szpiczasty kapelusz, mógł takie widzieć kiedyś na 'konwencie' u czarownic. Dziewczyna miała fioletowe oczy, była blada i ogólnie, jakoś specjalnie atrakcyjna nie była. Włosy miała krótkie i nierówno obcięte, jakby niedawno ktoś ciął je nożem, nie nożyczkami. Przy końskim siodle było kilka toreb, a w ręku trzymała jakąś księgę. Gdy zobaczył jej dłonie i nadgarstki mógł dostrzec otarcia po kajdanach i oparzenia na dłoniach i przedramionach, może sprzed tygodnia.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#39 2017-06-15 19:16:12

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

-Miło mi Aizen. Mógłbyś mi nakreślić skąd jesteś? Wiesz gdzie jesteśmy i znasz może takie miejsce jak karczma, czy tawerna?

Wszystko zaczęło robić się dla Darkara coraz bardziej podejrzane. Potwór posiadał ubrania, tatuaże i mówili w tym samym języku. Musiał więc być cywilizowany. Deszcz jednak postanowił się już dużej nie ukrywać i jak lunął, to w jednym momencie Darkar znów zrobił się cały mądry.

-Wiesz co, dobrym planem będzie jednak podejść do tamtych ludzi. To takie słabe osobniki, z tej samej rasy co ja. Ale mądre jak diabli.

Chwycił za miecz  i wydobył go z ponętnego ciała sukkuba, po czym ruszył w stronę jeźdźca i obcokrajowa, machając ręką na znak, by Aizen poszedł za nim. W międzyczasie przemyślał sobie parę spraw i wyciągnął wnioski.

-Słuchaj, obcy, ja chyba wiem o co Ci chodziło z tym moim nazwiskiem. Pewnie u was Larp mówi się na dramaty odstawiane w teatrze? Myślisz że my tu aktorami jesteśmy? To muszę Cię rozczarować. Nie ma %$#@, żebym ja był aktorem. Ja nawet rozpłakać się na zawołanie nie umiem. Albo nie umiem powstrzymać płaczu kiedy trzeba. Kiedyś chciałem należeć do trupy teatralnej, ale mnie nie przyjęli, powiedzieli że za dużo by ich kosztował dzieciak z bogatej rodziny. No cóż, tak już bywa w życiu. Zapisałem się do kółka różańcowego, które okazało się tajnym bractwem... a zresztą co ja Ci będę opowiadał, proponuję jednak poszukać karczmy, bo utoniemy od tych kropel.

Mówiąc to włosy Darkara wyglądały już jak namoczony kępek włosia, a woda na twarzy zaczęła mieszać się z katarem, odejmując mu uroku.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#40 2017-06-15 19:17:10

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Legendarni: Koniec Czasu

-Wykładam chemię na uniwersytecie Miskatonic w Arkham... Inkwizycja? Jaka Inkwizycja? Nie spodziewałem się Inkwizycji tutaj...- zabijanie kobiet? Inkwizycja? Hiszpańska Inkwizycja?
Filtrując słowa kobiety możliwość, że to wszystko naprawdę w jakiś dziwny sposób się dzieje nagle staje się coraz bardziej prawdziwa. Ze zrezygnowaniem spojrzał na swój telefon który nie mógł złapać ani zasięgu czy Internetu i schował go do kieszeni. Bezceremonialnie wyjął se swoich włosów glony i rzucił je na ziemię po czym zdjął marynarkę i spojrzał na nią krytycznym okiem. Po stwierdzeniu, że do niczego się pewnie nie nadaje mokra zarzucił ją na ramię.
- Cóż, a mogę chociaż poznać Pani imię?- potem usłyszał podchodzącego do niego mordercę i cofnął się jeszcze bardziej jak zobaczył, że idzie do niego w za ciasnych damskich spodniach i zakrwawionym mieczem w dłoniach.
-Proszę się ode mnie odsunąć, zabiłeś tamtą kobietę z zimną krwią-

Ostatnio edytowany przez Ashram (2017-06-15 19:19:47)


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

#41 2017-06-15 19:19:14

Marsen

Weteran

Zarejestrowany: 2012-11-06
Posty: 1225

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Kucnął przy brzegu, aby mieć widok na całe zajście i jednocześnie nie do końca być widocznym dla ludzi upozycjonowanych niżej. Po cichu załadował nowe pociski do swojego rewolweru i zabezpieczył ponownie, żeby sobie czegoś nie odstrzelić przypadkiem... albo swojego nowemu przyjacielowi.
- Jaki plan?

Offline

 

#42 2017-06-15 19:20:23

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Białowłosy spojrzał w niebo i poczuł deszcz na swojej twarzy. Zaczynało padać. Przesunął palcem po powietrzu nad sobą i po chwili pojawiła się nad nim chmurka, która służyła niczym automatyczna parasolka.
- Szkoda mojej fryzury... - powiedział i podszedł do kosmity oraz księcia, mimo wszystko ten drugi wyglądał mu na najbardziej przyjaznego i bezpiecznego na ten moment.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#43 2017-06-15 19:22:48

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Kobieta roztaczała nad sobą i koniem jakby barierę, która sprawiała że deszcz spływał na boki nie osiadając ani na niej, ani na koniu.
- Beatrice Devon. U nas uniwersytety są pod władzą inkwizycji, jedyne czego uczą to modlitw i jak zabijać niewinne kobiety i mężczyzn. - Obrzuciła wzrokiem Darkara i koń jakby wyczuwając jej niepokój cofnął się o dwa trzy kroki. - Kim ty jesteś? - mocniej ścisnęła księgę.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#44 2017-06-15 19:24:40

Domi7777

Weteran

Zarejestrowany: 2013-11-06
Posty: 10012

Re: Legendarni: Koniec Czasu

Darkar nie krył zdziwienia. Spojrzał na mężczyznę jak na typowego chłopskiego debila, złapał się za głowę, pomruczał pod nosem, wziął wdech i wyjaśnił:

-Krótko mówiąc to nie była kobieta. Przyjrzyj się, nie widzisz że ma rogi, skrzydła, ogon? Widziałeś żeś pan kiedyś człowieka z ogonem? To coś nazywa się Sukkub. Przeliterować? S, U, K, K, U, B.  Taki potwór. Kusi mężczyzn, czasem kobiety, zaciąga do łóżka lub dowolną inną powierzchnię, rżnie, a następnie opętuje. Przysięgam, nic przyjemnego. Naprawdę, nie wszystko to wygląda jak człowiek, to człowiek. Czy ja muszę wezwać jakiegoś łowcę potworów by zawsze upewniać, że to bestia jakaś?... Chwila, przecież ona ma ogon. Czy ja mam dziurę z tyłu na spodniach?

Darkar obrócił głowę by przyjrzeć się swojej rzyci. Miał pięknie wycięte koło przez które dalej było widać jego bokserki. Na dodatek fakt obfitego deszczu powodował, że bokserki nieco się sklejały z tym otworem.

-Nosz cholera jasna, muszę to czymś załatać, bo wyglądam jak biedny rolnik  na polu.


Śledź cały czas gazetkę w tym temacie! http://www.opowiadaniarp.pun.pl/viewforum.php?id=23

Spoiler:

Nowa jesteś? na tej bezludnej wyspie jest nas tylu, że traci się rachubę....

Offline

 

#45 2017-06-15 19:26:53

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Legendarni: Koniec Czasu

To napewno nie jest cosplayerka, skoro tworzy magiczną barierę by ochronić się przed deszczem.... nie sądził, że spotka tu kogoś takiego. Jak tak teraz o tym pomyśleć, wygląda dosłownie jak czarownica.
-U mnie nikogo się nie zabija na uniwersytetach, a tym bardziej nie uczy się na nich modlitw, to dość żenujące u nas.... - protoplasta wyobrażenia o jej rzeczywistości zaczęła już formować się w jego głowie. Będzie musiał byc ostrożny jeśli coś takiego jak magia istnieje w tym "świecie" . Również spojrzał na nowo przybyłego Księcia bielizny i stanął  z boku konia na którym siedziała czarownica.


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kl6a.pun.pl www.wsei120infa.pun.pl www.g7x8s1.pun.pl www.all4you.pun.pl www.b3.pun.pl