Opowiadania RP

Opowiadania Roleplay - fantastyczne światy, fantastyczne postaci.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#46 2017-03-14 20:49:25

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Pora na przygodę

Gdy towarzyszka gnoma zerkała co chwilę na mężycznę z dużym ptakiem dało się zauwazyć, że karczemny bard przestał grać. Hałas karczmy jakby sam zaskoczony polem do popisu ucichł i spora część ludzi skupiła swoją uwagę na muzyku. Pół elf spokojnie schował swój instrument, nie kończąc utworu i po chwili zaczął śpiewać wyćwiczonym głosem, który dotarł do każdego kąta sali
-Liczko ma gładkie i mowę kwiecistą.
Czarci ten pomiot z naturą nieczystą.
Życzenia Twe spełni, zawsze z ochotą.
Da Ci brylanty i srebro i złoto....- do "kowbojki" nagle podszedł mocno już zapity lokalny drwal, otoczony aurą powalającego smrodu alkoholowego, poziom brudu na jego ubraniach mógłby rywalizować ze ściekami
- Co to za czasy, że dziewka chodzi ubrana jak facet, może trzeba cię.....- krzyknął prawie, że na całe gardło gdy starał się sięgnąć w stronę kowbojki swoimi brudnymi łapami. Nikt nie miał czasu zareagować
Następne co było widać to fontanna krwi tryskająca z oczodołu drwala z którego wystawała drewniana łyżka. Potężne cielsko bezwładnie przewaliło się na ich stół wyrzucając jedzenie, alkohol i mapy do góry przy okazji brudząc wszystko w krwistej mieszance.
Przez karczmę natychmiast przebiegły krzyki przerażenia i wszyscy skupili swoje spojrzenia na kobiecie i jej gnomim towarzyszu
-Larry! Co do &%$# nędzy tu się dzeje- grupka podobnie napitych lokalnych osobników podbiegła do trupa i zaczęła zachodzić w głowę jak to się stało.


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

#47 2017-03-14 21:13:58

 Ninja

Weteran

Call me!
Zarejestrowany: 2013-03-03
Posty: 1248

Re: Pora na przygodę

Wstał nerwowo, podpierając się swoją laską. Stukot jego drewnianej nogi wywoływał spory hałas, zbroja swoje ważyła, on zresztą na chuchro też nie wyglądał. Beatrice skoczyła na jego naramiennik. Posłał chłopowi jedynie szybkie spojrzenie by poszedł za nim i sam, dość zręcznie jak na jedną nogę, ruszył w kierunku zbiorowiska, skacząc wzrokiem między gnomem, kobietą a truchłem.

Offline

 

#48 2017-03-14 21:22:13

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Pora na przygodę

- Lathanderze Miłosierny... co ta baba narobiła...
Chłop wziął swój kapelusz, zarzucił torbę i szybko ruszył za gościem z krukiem, jednocześnie jedną dłoń trzymając na swojej siekierce.

Offline

 

#49 2017-03-14 21:32:36

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Pora na przygodę

Kobieta tymczasem wyglądała jakby próbowała na zmianę albo nie zacząć awantury, albo nie zwymiotować przez martwego drwala i wszystkie rzeczy we krwi. Wydawała się być wściekła przez zniszczone mapy.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#50 2017-03-14 22:25:33

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Pora na przygodę

Czarnowłosy chłopak przyglądał się całemu zjawisku, podnosząc lekko brew i marszcząc drugą. Gdy w końcu ujrzał truchło leżące na ziemii, lekko prychnął i rzucił pod nosem.
- Patetico...


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#51 2017-03-14 23:13:48

 Ninja

Weteran

Call me!
Zarejestrowany: 2013-03-03
Posty: 1248

Re: Pora na przygodę

Mężczyzna z krukiem obszedł cały motłoch i podejrzliwie spojrzał na kobietę. Zmarszczył nieco brwi. Jego oczy na moment jakby zmieniły kolor na jasnozielony, spoglądając znów- na gnoma, kobietę i truchło. Wydaje się że chciał unieść przy tym rękę, ale tylko trzymał rozłożoną dłoń lekko uniesioną. Po chwili jego oczy wróciły do normy.
Postąpił kilka kroków wgłąb karczmy i jakby od niechcenia stanął przy stoliku uczonego. Oparł się o krzesło i, wykorzystując zamieszanie wokół, spytał dość cicho:

- też to czujesz, prawda? Coś jest na rzeczy...

Offline

 

#52 2017-03-14 23:16:37

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Pora na przygodę

Kobieta wstała z krzesła i oparła się o stół.
- Kto to zrobił? - zapytała na tyle głośno że prawie każdy by ją usłyszał. - KTO, pytam! - uderzyła pięścią w stół.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#53 2017-03-14 23:30:37

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Pora na przygodę

Ludzie zgromadzeni przy zwłokach zaczęli się przekrzykiwać " Wezwać straże" "Co tu się stało" "To pewnie ci obcy" . Już ktoś pobiegł po straż, a wszscy dookoła zaczęli się a to się przekrzykiwać a to patrzeć na gnoma i kobietę, niektórzy nawet zaczęli sięgać po broń.
- Ty byłaś najbliżej! Nie kłam, że nic nie widziałaś.- jeden z drwali zaczął wskazywać na nią palcem.

Zamaskowana postać odwróciła się w stronę mówiącego i spojrzała na niego swoim prawym okiem. Dziwnie zniekształcony głos odezwał się spod maski
- Taak, coś poważnie naruszyło aurę tego miejsca, takie coś nie powstaje przy byle jakim zaklęciu. - głos wydawał się momentami nawet dobiegać z maski, niż zza niej. Po chwili po ramieniu uczonego wdrapał się dużych rozmiarów pająk i przysiadł tuż przy jego uchu na ramieniu jakby się porozumiewał z nim. Postać zaczęła chować ze stolika różne manuskrypty i mapy, wszystkie zapisane w jakimś starym krasnoludzkim dialekcie, a może to tylko alfabet był zapożyczony bo składnią krasnoludzkiego to nie przypominało. Po spakowaniu wstał i sięgnął po stojący obok niego kostur z ciemnego drewna, okuty metalem i zakończony symbolem przypominającym oko z pomniejszymi oczami tworzącymi całość. Po tym jak się na nim opierał było widać, że chyba ciężko mu utrzymać się na nogach i kostur jest nie tylko ozdobą aa chyba nawet niezbędny do chodzenia dla niego.
- Jeśli kobieta będzie dalej tam stać wkrótce tłum dokona samo osądu. - znów dziwnie zniekształcony głos wydobył się z maski.
Jego słowa nie były rzucone na wiatr, coraz więcej osób albo pośpiesznie wychodziło z karczmy albo kładło ręce na broni czy nawet stolikach i krzesłach i patrząc groźnie na  oblaną w krwi kobietę.
- Dajcie mi przejść pojeby, rozejść się, zaraz tu straż będzie, żadnych burd w mojej karczmie- $@%# &%$# karczmarz zaczął przepychać się przez zgromadzenie z pokaźnej wielkości pałką.


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

#54 2017-03-14 23:56:23

 Ninja

Weteran

Call me!
Zarejestrowany: 2013-03-03
Posty: 1248

Re: Pora na przygodę

Mężczyzna z krukiem też kuśtykając i poruszając się o swojej lasce dał chłopu dyskretnie sygnał, żeby wyjść. Idąc ku wyjściu, mijając go, szepnął:
- tu nie jest bezpiecznie. Sprawcy tu nie ma. Najpewniej nawet go tu nie było- po tych kryptycznych słowach zmierzył wzrokiem ostatni raz gnoma i kobietę, krzycząc w ich kierunku:
- zostajecie się bawić, czy wychodzicie z nami? To grubsza sprawa, winowajcy nie ma w tym pomieszczeniu- zawtórował mu jego kruk, kracząc jednorazowo- i nigdy nie było.
Mówiąc to nawet nie dał szansy żadnym pytaniom paść- po prostu odwrócił się i ze swoim kulejącym krokiem wyszedł z karczmy na rynek, uchodząc od razu na bok.

Offline

 

#55 2017-03-15 13:02:53

 Gracjando

Weteran

Call me!
Skąd: wziąć nowy komputer?
Zarejestrowany: 2012-11-11
Posty: 1303

Re: Pora na przygodę

Chlopak znów podniósł jedną brew, patrząc na chłopa i mężczyznę z krukiem, mówiącym coś do gnoma i jego towarzyszki.
- Niecodzienna sytuacja. Buono. - zarzucił uśmieszkiem, zamykąjąc oczy i zniżając głowę na dół. Po czym powrócił do swojego zwykłego, bardzo pewnego siebie wyrazu twarzy i mijając wspomnianych wcześniej ludzi wyszedł z karczmy i udając się do pobliskiego zaułka, wyczekując, aż tamci wyjdą z karczmy.


Va’esse deireádh aep eigean…
-----------------------------------
Bleoede dh'oine!
-----------------------------------
Miecz przez­nacze­nia ma dwa os­trza. Jed­nym jes­teś ty.

Offline

 

#56 2017-03-15 17:37:09

Fillpl

Weteran

Zarejestrowany: 2013-02-14
Posty: 1449

Re: Pora na przygodę

- W mordę jeża...
Chłop chwilę stał w karczmie, po czym zorientował się iż jego nowy kumpel już wyszedł z karczmy. Szybko ruszył za nim, zachodząc w głowę co się dzieje. Dogonił go i odrobinę dysząc zapytał:
- Co się tam stało?
Jego wyraz twarzy z pewnością sugerował iż jest on dość mocno zdezorientowany tą sytuacją.

Ostatnio edytowany przez Fillpl (2017-03-15 17:38:03)

Offline

 

#57 2017-03-15 18:38:59

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Pora na przygodę

Gnom i kobieta również szybko się pozbierali i wyszli z karczmy. Blondynka poszukała wzrokiem mężczyzny z krukiem, ponieważ zdawał się wiedzieć co zaszło w karczmie. Gdy go zauważyła ruszyła w jego kierunku by go dogonić.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

#58 2017-03-18 10:51:03

 Ninja

Weteran

Call me!
Zarejestrowany: 2013-03-03
Posty: 1248

Re: Pora na przygodę

Odszedł tylko odrobinę na bok, chowając się nadal w cieniu karczmy. Odwrócił się w kierunku kobiety i gnoma, gdy tylko zbliżyli się bardziej. Surowe spojrzenie ukrywało jakąś nutę ciekawości.
- witajcie. Zdaje mi się, że przyciągacie sporo... uwagi- zachrypiał nieco swoim zdartym głosem w ironicznym tonie.

Offline

 

#59 2017-03-18 11:00:19

Ashram

Użytkownik

Zarejestrowany: 2017-01-19
Posty: 367

Re: Pora na przygodę

-Przykryjcie go czymś gamonie, trochę szacunku dla zmarłego- dało się słyszeć z karczmy donośne krzyki właściciela który starał się utrzymać w środku resztki jakiegokolwiek porządku. Okoliczni przechodni zaczęli sę zbierać wkoło karczmy i zażarcie dyskutować o tym co się stało. Nasi śmiałkowie dość szybko dostrzegli zbliżający się patrol straży miejskiej. Mieli jeszcze czas szybko odejść spod karczmy i zniknąć w tłumie lub poczekać na przedstawicieli prawa.


"Gram magiem"
Ashram forever

Offline

 

#60 2017-03-18 11:32:30

Nekosia

Królowa psychopatów

Skąd: Uć
Zarejestrowany: 2013-09-30
Posty: 2912

Re: Pora na przygodę

- może lepiej się gdzieś przeniesiemy, bo coś czuje że nam się czas kończy. - ruszyli by zejść z oczu i podejrzeń straży.


Spoiler:

Gdy czasem ci się nudzi
Powkurzaj kilku ludzi
Poćwiartuj na kawałeczki
Jak dziecko zabaweczki
A gdy już krwią nabrudzisz
Nie będzie ci się nudzić
Posprzątać musisz burdel
Nakryli cię...
O kurde....

Spoiler:


"[...]Miecz w brzuchu to kłopotliwa rzecz - nie boli tak na prawdę, w każdym razie nie bardzo, ale jest lodowaty jak cholera; promieniujące z niego zimno zalewa całe ciało i odbiera siłę nogom, zupełnie jak wtedy, kiedy mózg ci zamarza od gryzienia kostki lodu, tylko że czujesz to wszędzie. No i czujesz, jak ostrze prześlizguje się w tobie, tnąc wnętrzności. Szczerze mówiąc, cała ta sytuacja jest do bani, skoro już chcecie znać moje zdanie.[...] "

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.princeofpersia.pun.pl www.kingsage-hellsing.pun.pl www.adsumus.pun.pl www.bmw-klub-ostrowiec.pun.pl www.orkankonarzewo.pun.pl